Jedna reklama pokazana w
TVN24 zmusiła mnie do napisania RAGE posta. Krew gotuje mi się na samą myśl o
jej przesłaniu i źródle finansowania.
Wszystkie 4 spoty można
zobaczyć tutaj:
Ogólnie przesłanie jest takie: „Urodziłeś się poza Unią Europejską i przyjechałeś z nadzieją na lepszą przyszłość do kraju, w którym 74% młodych ludzi deklaruje, że chce stąd uciec jak najszybciej? Zgłoś się do nas! Zamiast pomóc i docenić, pomożemy Ci wypierdalać!”.
Przekaz jest jasny, w spotach ukazuję się nam Azjatka, Azjata, Rosjanka i Człowiek sądząc po akcencie pochodzenia Afrykańskiego, tak żeby nikt nie pomyślał, że to dla obywateli Unii Europejskiej, (Czyli jak polakowi powinie się noga powiedzmy w Wielkiej Brytanii czy Holandii to jest zdany na siebie). Przypomina to początkowe działania nazistów przeciw Żydom. Z początku jasne przesłanie, nie jesteście tu mile widziani – potem wiadomo. Kurewstwo czystej postaci, że niby to, że ktoś się urodził poza unią i nie posiada statusu uchodźcy to jest gorszym człowiekiem? Zamiast pomocy od razu deportacja?! Jakiś IOM, polski oddział ogólnoeuropejskiej organizacji do deportacji ludzi, wszystko oczywiście ładnie nazwane dla niepoznaki. Do tego takie kolorowe przesłanie typowe dla spotów związanych z UE, dziwne że przy okazji nie chcą widza przekonać do rzucenia palenia i przypomnieć mi że ślimak to ryba słodkowodna. Na to idą Unijne pieniądze, brawo.
Przypomina się akcja
próby deportowania tuż przed egzaminem inżynierskim mongolskiego studenta AGH i
przykładna postawa Krakowian. http://krakow.dlastudenta.pl/studia/artykul/Jechal_na_egzamin_bedzie_deportowany,62542.html
Dlaczego RAGE? Bo irytuje
sposób, w jaki przywykliśmy do tego typu sytuacji – ktoś wymyśla taką akcję i
robi spot wyborczy ewidentnie rasistowski? Wywalamy gagatka na zbity pysk i zostawiamy mu czarną plamę
w CV – „Nie zatrudniaj, to skurwysyn”. Inne podobne przypadki – Sąd w
Katowicach i mama Madzi. Pierwsza rozprawa: „Zabiła? Przyznała się? To co my tu
jeszcze robimy? Sąd ogłosi wysokość kary za 3 dni. Do widzenia, zajmijmy się teraz poważnymi
sprawami”. Jak ksiądz zostanie przyłapany na pedofilii, to nie zastanawiamy się
nad moralnością, problemami samotności w celibacie i uleganiu „pokusie” dupka w
czarnej sutannie, tylko kościół pozbywa takiego wszystkich święceń jeszcze
zanim radiowóz odwiezie go do najbliższego komisariatu. Wypowiedź biskupa
Pieronka? Żadna beka na wykopie, ta gnida zanim zdążyła skończyć udzielanie
wywiadu powinna dostać telefon od prymasa – „Za takie teksty to wylatujesz z
kościoła natychmiast. Żadnych „ale”. Zostaniesz sobie cieślą i będziesz strugał
wariata na strychu gdzie nikt nie musi tego oglądać, a co najważniejsze ciebie
słuchać”. Wspomniana w wywiadzie propaganda antykościelna istnieje, ale nie
jest potrzebna gdy ktoś taki się wypowiada.
Każdy może popełniać
błędy, ale nie wszystkie są sobie równe. Tolerując takie zachowania dajemy ciche
przyzwolenie na to. Wina za taki stan rzeczy, w dużej mierze spoczywa w
apatycznej postaci ogólnopolskich mediów i niechęci podejmowania trudnych tematów. Zamiast dać nagłówek napisany wielkimi,
wytłuszczonymi literami w gazecie „Unia Europejska stara się pozbyć nie
europejczyków. Czy to początek czystej rasowo 1000 letniej Unii. Kto stanie
przed sądem?” mamy „Doda założyła biustonosz jeden numer za duży”.


