Istnieje niewielu aktorów, których sam fakt występowania w obsadzie filmu jest gwarantem dobrej zabawy, i nie schodzenia poniżej pewnego poziomu. Do tego niewielkiego grona z pewnością zaliczają się Harrison Ford, Robert De Niro, Morgan Freeman, Johnny Depp i Louis de Funès. Wiele nazwisk można dodać, z większością wymienionych kłócić. Są to jednak aktorzy z ogromnym dorobkiem filmowym, i w dobry sposób przedstawiają obraz, który staram się tu przedstawić. Pojawił się nie tak dawno nowy aktor/scenarzysta/reżyser - Simon Pegg Zasługujący na umieszczenie w tak zacnym zestawieniu. Nie można oczywiście stawiać znaku równości pomiędzy nim, a gwiazdami światowego formatu, jest jednak wiele czynników które go z tego tłumu wyróżniają. Popularność w Zjednoczonym Królestwie przyniosł mu serial telewizyjny "Spaced". Serial do którego tworzył scenariusz, a także odgrywał jedną z głównych ról już po trzech latach otrzymał nagrodę BAFTA za najlepszy serial komediowy, oraz otrzymał nominację do statuetki Emmy za najlepszy program zajmujący się sztuką popularną. Program bił po oczach wszechobecnym surrealizmem połączonym z parodiami ikon sci-fi. Następnym telewizyjnym projektem, który zasługuje na nadmienienie jest "Big Train", zbiór skeczy czasem lekko powiązanych fabułą. Komedia ciężka, humor dziwny, wszystko jednak w retrospekcji śmieszy. Kończąc temat seriali warto dodać gościnny występ w jednym sezonie "Księgarni Black Book's" gdzie występował z dwoma wyjątkowo zdolnymi stand-up'owcami - Dylanem Moranem oraz Billem Baileyem. Z oboma spotykać się będzie w przyszłości na planie filmowym.
Głównie przy pomocy tych programów nawiązała się współpraca Simona z Nickiem Frostem (po prawej). Powstał zabawny duet, który z pewnością nieraz nas jeszcze czymś mile zaskoczy. Wielką przyjaźń aktorów widać we wszystkich ich wspólnych projektach, a dobra atmosfera na planie zawsze odbija się pozytywnie na ostatecznym wyniku.
Popularność pojawiła się wraz z występami na srebrnym ekranie. Pierwszych występów nie widziałem (pojawił się klasyczny problem z odnalezieniem zagranicznych filmów krótkometrażowych), więc nie będę się o nich wypowiadał. Przejdźmy do pierwszego pełnometrażowego sukcesu, mianowicie:
Shaun of the Dead (2004)
Wysyp żywych trupów
Wysyp żywych trupów
Zabawne podejście do wyświechtanego już od dawna tematu apokalipsy zombie. Film miał być parodią nie samych scen z kultowych produkcji, a raczej formy i rozwiązań w nich przedstawianych. Dwóch dobrych przyjaciół prowadząc monotonne życie, Simon Pegg jako sprzedawca w sklepie RTV AGD, Nick Frost będący totalnym obibokiem spędzającym większość czasu przed konsolą, niezauważenie pojawia się w sytuacji zagrożenia zombie. Z początku żaden nie zauważa zmiany w zachowaniu ludzi, usprawiedliwić ich może to, że przeciętnego, szarego mieszkańca londynu od zombie odróżnia zasadniczo jedynie zwiększony apetyt na mózgi. Powstały plan poradzenia sobie z zaistniałym problemem przedstawiony w poniższym linku do youtube'a w dobry sposób oddaje klimat filmu.
Big Nothing (2006)
Komedia neo-noir z elementami thrilleru stanowi wczesną próbę zdobycia popularności za wielką wodą. David Schwimmer oraz Natascha McElhone pokazali kunszt aktorski. Niestety nazwiska nie wystarczyły, aby film zdobył popularność. Szkoda, jest to skomplikowana komedia, z wieloma zwrotami akcji. Trójka głównych bohaterów zakłada spółkę w celu wyłudzenia pokaźniej sumy od proboszcza na którego komputerze odkryli bardzo ekstremalne filmy pornograficzne. Plan jest prosty, jednak jak zawsze w tego typu filmach już na początku zaczynają się komplikacje. Ciekawym dodatkiem jest przeszłość nieudolnych złoczyńców. W kraju nad Wisłą film nie miał nawet swojej oficjalnej premiery, pozostają tylko torrenty.
Hot Fuzz (2007)
Hot Fuzz - Ostre psy Hot Fuzz jest powrotem klasycznego duetu Simon-Frost. Główna postać jest nieskazitelnym, rzetelnym i dobrym policjantem w stołecznym komisariacie. Tak dobrym, że zawyża statystyki, sprawia że reszta pracowników wypada w statystykach bardzo blado. Szefostwo postanowiło coś z tym zrobić, i zesłali go do najspokojniejszego statystycznie miasteczka w Wielkiej Brytanii. Spokojna mieścina, co roku zajmująca pierwsze miejsce w konkursie na najpiękniejsze, najspokojniejsze, najlepsze miejsce do życia nie jest tym, czym z początku mogło się wydawać. Tuż po jego przyjeździe rozpoczyna się seria tajemniczych, wypadkowych śmierci, a jedyną osobą zdającą się zauważać w nich coś niezwykłego jest ten oto policjant, oraz dziennikarz lokalnej gazetki.
Run fatboy run (2007)Gazu mięczaku, gazu
Komedia romantyczna, w której główny bohater na samym początku filmu ucieka ze ślubnego kobierca zostawiając za sobą przepiękną i ciężarną żonę. Sytuacja normalna dla każdego melodramatu, tudzież filmu obyczajowego. W tym filmie przez to, że uciekającym jest Simon Pegg, sytuacja śmieszy od momentu pokazania uchylonego okna i w żadnym wypadku łzy panny młodej nie zmyją uśmiechu z twarzy. Początek nie przedstawia w dobrym świetle bohatera, jednak widz szybko zapomina o początkowej antypatii i wczuwa się w komediowe sceny, oraz w fabułę. Ostatecznie film bardziej niż śmieszyć, pokazuje jak człowiek może podjąć walkę, oraz odnieść zwycięstwo w pojedynku ze swoimi słabościami. Smaku dodaje występ Dylana Morana, który zawsze gra podpitego, znudzonego życiem hazardzistę. Dobrym dodatkiem jest także rola Hanka Azari, szerzej znanego z podkładania głosu większości postaci z „The Simpsons”. Polecam, oglądane trzykrotnie, zawsze ze wzruszeniem przez ostatnie pół godziny.
How to Lose Friends & Alienate People (2008)Gordon: Go on then, run!
Dennis: Isn't there some kind of like... special technique?
Gordon: Well... yeah... you put one leg in front of the other over and over again really really fast.
Jak stracić przyjaciół i zrazić do siebie ludzi
Simon Pegg, Megan Fox w negliżu, Kirsten Dunst, Gillian Anderson i Jeff Bridges (dodatkowo gościnne role odgrywane przez bohaterów IT Crowd). Zebranie tak popularnych twarzy oraz piersi Megan Fox w jednym filmie zaowocowało bardzo ciekawą produkcją. Jest to kolejna komedia romantyczna z naciskiem na romantyczna. W ciekawy sposób przedstawiono świat wielkich gwiazd oraz reporterów, którzy zrobią wszystko byle zdobyć wywiad lub chociaż jedno zdjęcie do gazety. Bardzo przyjemnie się ogląda.
Burke and Hare (2010)
Burke i Hare
Czarna komedia w śmieszny sposób oddająca realia życia codziennego w XIX wiecznym Edynburgu. Oczywiście realizm odnajdujemy tylko w sposobie życia innych mieszkańców, główni bohaterowie oraz ich zleceniodawcy są zakręconymi ludźmi nawet na czasy, w których przyszło nam ich oglądać. Po śmierci starszego pana wynajmującego pokój na poddaszu pojawiła się potrzeba pozbycia tanio zwłok. Przez zrządzenie losu Burke i Hare dowiadują się deficycie w podaży pewnego niecodziennego/zwykłego towaru, jakim są świeże ludzkie zwłoki. Konsumentem generującym tak intratny interes jest lokalny uniwersytet wykorzystujący je do wykładów z medycyny. Niestety dla głównych bohaterów, świeże zwłoki nie leżą na ulicy, i wcześniej trzy później trzeba znaleźć sposób na ich „wyprodukowanie”. Jeżeli ktoś jest wstanie śmiać się ze wszystkiego, z pewnością nie odejdzie zawiedziony po napisach końcowych. Polecam nawet po to, by się przekonać czy jest wstanie rozśmieszyć.
To by było na tyle. Pominięto filmy w których Simon gra drugoplanowe role oraz filmy nie
Związane z kunsztem komediowym. Z braku czasu i dalszych chęci pominięto komedię "Paul". Po więcej informacji, zapraszam na filmweb:
Simon Pegg na Filmweb







Brak komentarzy:
Prześlij komentarz